"Czas przestać straszyć naród i posłów". Kontrowersyjny prezent dla prezesa PiS

Dodano:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł PiS Krzysztof Sobolewski w Sejmie Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun tłumaczył w trakcie obrad Sejmu, że nie wierzy w epidemię koronawirusa. Polityk próbował przekonać do swojej teorii m.in. marszałek Sejmu Elżbietę Witek i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

W czwartek, w trakcie sejmowej debaty Braun apelował o "zakończenie farsy pandemiopsychozy, koronapaniki w Sejmie".

– Czas się ogarnąć i czas przestać straszyć naród i posłów – mówił poseł Konfederacji.

– Nie ma czegoś takiego jak skutki gospodarcze COVID-19, są skutki waszych decyzji i zaniechań w tej sferze, skutki sprowadzania przez was powszechnego niebezpieczeństwa poprzez zamrażanie życia gospodarczego, tego skutki obserwujemy – podkreślił dalej polityk, zwracając się do posłów PiS.

W trakcie obrad Braun wręczył także marszałek Sejmu Elżbiecie Witek oraz wicemarzałkowi Sejmu Ryszardowi Terleckiemu książkę "Fałszywa pandemia".

Jak relacjonuje "Fakt", Braun próbował też wręczyć publikację szefowie MON Mariuszowi Błaszczakowi, ale ten nie przyjął książki. Wziął ją natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński.

"Nie ma epidemii ani pandemii koronawirusa"

Książka "Fałszywa pandemia" została wydana przez założoną przez Grzegorza Brauna Fundację Osuchowa. "Nasze dane sugerują, że COVID-19 odznacza się śmiertelnością, która mieści się w granicach sezonowej grypy" – czytamy w opisie książki, której autorzy przekonują, że każdy kto umarł na koronawirusa, miał choroby współistniejące.

„Nie ma epidemii ani pandemii koronawirusa. Ani w Polsce, ani w żadnym innym kraju. Chociaż niektóre rejony świata mają większe problemy niż inne, nie wynika to jednak z większej śmiertelności koronawirusa jako takiego, ale z dodatkowych czynników, »podłoża«, na które natrafia wirus, jak np. duża ilość zakażeń szpitalnych, zły stan służby zdrowia, panika, struktura wiekowa społeczeństwa, stan zdrowia populacji itp”. – czytamy dalej.

Źródło: Policja
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...